By Katarzyna Mianowska on piątek, 16 marzec 2012
Category: Emocje

Zrozumieć emocje - złość, jak sobie z nią radzić

Czy złość piękności szkodzi? Jak radzić sobie ze złością

Zasadniczą sprawą jest to, że złość warto zaakceptować (tak samo zresztą jak inne emocje). To jest część Ciebie, daje Ci pewien komunikat. Mówi, że zdarzyło się coś, co Cię bardzo frustruje lub, że zostały naruszone Twoje granice. Warto obserwować, co Twoja złość chce Ci przekazać.

Poniższe pytania mają na celu pogłębianie Twojej samoświadomości i umożliwienie tzw. wglądu w siebie, czyli obserwowania przyczyn i skutków własnego zachowania. W chwili, kiedy czujesz się rozgniewany lub kiedy taka sytuacja niedawno miała miejsce zadaj sobie następujące pytania:

•    Kiedy czuję złość? W jakich okolicznościach?
•    Co się dzieje z moim ciałem, kiedy jestem zły?
•    Jakie myśli przychodzą mi do głowy?
•    Jaka jest przyczyna mojej złości?
•    Jaki jest skutek tego, że jestem zły?
•    Jakie inne sytuacje powodują moją złość?
•    Czy ktoś był obok mnie, kiedy się rozeźliłem?
•    Kto?
•    Czy wcześniej też się denerwowałem przy tej osobie?
•    I czy to, co czuję to jest właśnie złość, czy może coś innego?


Ostatnie pytanie z powyższej listy dotyczy poprawnego nazwania emocji, jaką właśnie czujesz. Nazywanie jej jest ważnym krokiem do zmiany. Kiedy nazywasz emocję, której doświadczasz, jej siła rażenia słabnie. Czemu? Bo nie jest to już nieokreślony twór i kłębek uczuć w twojej głowie, tylko coś konkretnego. Po prostu powiedz sobie w głowie: jestem zły, jestem zdenerwowany, jestem wściekły, że … .

Jeśli to jest dla Ciebie niewystarczające, wypisuj swoje emocje w notesie lub pamiętniku. Kiedy jesteś zdenerwowany lub rozzłoszczony po prostu usiądź i zacznij pisać. Słowo pisane ma taką samą siłę jak słowo mówione. I daje upust energii, która się nagromadziła. Pozwala wyjąć te emocje z siebie i przelać je na papier, co w efekcie powoduje, że przestają nami tak silnie szarpać.

Złość to także energia w ciele: napięcie, zaciśnięte pięści, zaciśnięte szczęki. Warto także zaobserwować jak Twoje ciało reaguje na złość. Czy to napięcie szybko ustępuje, gdy emocja mija, czy raczej napięcie jest stałe. Często osoby, które tłumią swoją złość, mają nadmiernie napięte mięśnie szczękowe, spięte całe ciało, tak jakby szykowały się do ataku, ale na poziomie myśli się blokują i energia nie jest wypuszczana na zewnątrz. Może to skutkować różnymi chorobami: bóle głowy, bóle pleców, wrzody żołądka. Tutaj pomaga relaksowanie ciała, joga, masaże, relaksacja i odpowiedni oddech.

Kolejnym krokiem może być mówienie o swoich uczuciach innym. Nie jest to łatwe, bo często nie mieliśmy okazji nauczyć się opowiadania o swoich emocjach innym tak, aby wyrazić je adekwatnie i bez agresji - „Jestem na Ciebie zły, bo….”. Zanim jednak powiemy o tym, co się z nami dzieje w związku z sytuacją, która wywołała złość, warto dać sobie dłuższą chwilę na ochłonięcie, na opadnięcie pierwszego gniewu. Pomocne może być tu wyjście do innego pokoju i wzięcie kilku głębokich wdechów i wydechów. Wydech powinien być dwa razy dłuższy niż wdech. To wydechy nas uspokajają i wyciszają. Potem warto powiedzieć o tym, co się z nami dzieje bez wyrzutów i bez pretensji, traktując to tylko Twoje zdanie i opinię na temat sytuacji.

Oczywiście nie zawsze sami jesteśmy w stanie poradzić sobie z emocjami. Może być tak, że emocje nas tak zalewają, że nie jesteśmy w stanie nad sobą zapanować, albo na odwrót: nic nie czujemy, jesteśmy jakby zamrożeni, a jednocześnie coś nam dokucza. Po prostu tak nauczyliśmy się funkcjonować. Warto wtedy zgłosić się do specjalisty, np. psychoterapeuty, który pomoże dojść przyczyny takiego stanu oraz pomoże w nauce odpowiedniego odczuwania, interpretowania oraz wykorzystywania emocji tak, aby były sprzymierzeńcem a nie wrogiem. 

Katarzyna Mianowska - psycholog, psychoterapeutka

 

Leave Comments