Blog

Blog psychologów z Gabinetu RAZEM (Warszawa-Ursynów). Piszemy o lęku, pracoholizmie, stresie, problemach par, dzieci i młodzieży. Zasubskrybuj nasz blog psychologiczny, komentuj wpisy, dziękujemy Ci za czas i uwagę.
Rozmiar czcionki: +
5 minutes reading time (929 words)

Co Ci chodzi po głowie?

pomoc psychologa
Umysł człowieka nigdy nie ustaje w pracy. Nasza nieświadomość pracuje bez przerwy, nasza świadomość też niełatwo się wyłącza. To oznacza, że nasz mózg prawie cały czas produkuje myśli. W naszych głowach roją się słowa, obrazy, kolory, postaci, głosy. Tok naszych myśli jest odzwierciedleniem naszego stanu w danym momencie - nierozerwalnie jest złączony z nastrojami i emocjami. Można sobie to wyobrazić jako rozległą rzekę pełną wirów, różnych nurtów, wodospadów, zatoczek, powolnych lub bystrych prądów.

Rzeka naszych myśli w dużej części dotyczy teraźniejszości - tego co wokół nas się dzieje, jakie bodźce do nas dochodzą, tego co przykuwa naszą uwagę. Jednak część tej rzeki płynie z naszej przeszłości. To tak zwane nawyki myślowe, czyli sposoby myślenia, których nauczyliśmy się w przeszłości, szczególnie w dzieciństwie.

Te myśli, które potrafimy "usłyszeć" w naszej głowie można nazwać naszymi wewnętrznymi głosami. Te głosy nie są przypadkowe, wykształcają się wraz z nami w dzieciństwie czy też podczas ważnych zdarzeń w naszym życiu. Odzwierciedlają nasze doświadczenia, choć często nabywamy je nieświadomie. Każdy człowiek ma w sobie swoje głosy, które stanowią treść myśli i wpływają na nasze emocje i nastroje. Każdy z nas jest w tym wyjątkowy, choć nieraz możemy zauważyć, że wątki pewnych głosów brzmią bardzo znajomo u innych osób.

Wielu ludzi słyszy głos Krytyka Wewnętrznego. Jest to głos, oceniający nas, nasze działania, emocje, myśli czy też innych ludzi itp. Taki wiecznie niezadowolony wymagający krytykant. Czasem mówi w sposób opanowany, radzi, próbuje zbliżać nas do perfekcji lub przestrzegać przed błędami. Jednak często bywa przykry, czasem nawet agresywny i powoduje, że czujemy się winni, nieważni i słabi. Czasem motywuje nas do wzmożenia wysiłków w dążeniu do perfekcji.

Innym głosem, który często towarzyszy nam w życiu jest Przestraszone Dziecko. To głos bojący się nieznanego czy ryzyka, hamujący nas przed podejmowaniem nowych zachowań czy schodzeniu z utartych ścieżek. Nieraz też boi się ono innych ludzi, rozmów, pewnych tematów lub bycia w jakiś miejscach. Ten głos powoduje, że czujemy niepokój, chcielibyśmy uciec, schować się, szukamy bezpieczeństwa lub pociechy.

Racjonalny Doradca to głos rozsądku. Lubi mieć plan i szuka najbardziej optymalnych rozwiązań, dróg do celu. Podsuwa nam argumenty za lub przeciw, waży ryzyko, analizuje sytuacje, w których się znajdujemy. Z nim czujemy, że mamy kontrolę i panujemy nad sytuacją. Ten głos podpowiada nam, żeby brać pod uwagę wyłącznie fakty i pewniki, odradza nam słuchania emocji i własnych nastrojów. Ten głos często odsuwa nas od czucia, powoduje, że myślimy czy działamy "na zimno", w odcięciu od emocji.

Zupełnie innym głosem jest Potrzebujące Dziecko. Ono jest głosem naszych potrzeb - miłości, bliskości, bezpieczeństwa, akceptacji, docenienia, więzi i wielu innych. Zaznacza swoją obecność szczególnie wtedy, gdy czegoś nam brakuje, jesteśmy niezaspokojeni. Mówi do nas "zrób coś z tym, zaspokój mnie! Potrzebuję tego!". Powoduje, że czujemy dyskomfort, czasem lęk, czasem złość, czasem rozpacz, gdy nie możemy lub nie wiemy jak zaspokoić daną potrzebę. Nieraz wraz z tym głosem jesteśmy zalewani przez różne emocje. Czasami jest to tylko lekkie łechtanie z tyłu głowy, że czegoś nam potrzeba.

Za to Opiekuńczy Rodzic to ten głos, który zachęca nas do zaspokojenia potrzeb i szukania sposobów, jak to zrobić. Informuje nas co dla naszego dobra warto zrobić i motywuje nas do działania, gdy dzieje się nam źle. Odpowiada na sygnały od Potrzebującego Dziecka oraz czuwa nad codziennymi sprawami. Gdy go słyszymy, jesteśmy wtedy wrażliwi na nasze emocje i odczucia, ale jednocześnie mamy poczucie siły i spokoju - swego rodzaju "wiem, że sobie poradzę. Mam siły by zadbać o siebie."

Można by próbować nazywać lub wyodrębniać jeszcze wiele innych głosów, toków myśli. Czasami nie jest to łatwe, bo jak każdy nawyk takie myśli płyną automatycznie. A jeszcze zdarza się, że głosy pojawiają się równocześnie i gadają jedno przez drugie. Niektóre mogą być ledwo słyszalne, a inne są tak rozgadane i głośne, że mamy wrażenie, że do nas krzyczą.

Ten cały wydawało by się chaos wewnętrzny ma swoją ważną rolę. Pozwala nam być elastycznymi, dostosować się zarówno do świata i ludzi, jak i do potrzeb naszego organizmu. Każdy głos ma swoją rolę do spełniania. Może służyć nam w pokonywaniu wyzwań oraz trudów życia. To co słyszymy w naszej głowie ma jakiś osobisty sens i przesłanie, które warto znać.

Świadome poznanie własnych głosów, tych nawyków naszych umysłów, pomaga nam być jeszcze bardziej elastycznymi. Jeśli wiemy co nam w głowie gada, możemy łatwiej podejmować dobre decyzje oraz lepiej rozeznawać się we własnych emocjach i nastrojach.

W tych głosach zawarte są wskazówki, sygnały organizmu o naszym stanie, o naszych przeszłych doświadczeniach. Gdy nie słyszymy niektórych naszych głosów, tracimy część z możliwości reagowania na świat. Tracimy części nas samych oraz naszych zasobów życiowych, potencjału. A gdy jesteśmy głusi, wtedy mogą się dziać z nami niezrozumiałe rzeczy. Czujemy emocje, których nie rozumiemy, zachowujemy się "nieracjonalnie", nie widzimy sensu niektórych naszych stanów. Reagujemy automatycznie zgodnie z głosami, które nami zarządzają. Możemy mieć poczucie zagubienia w swoim własnym wnętrzu. A zagubienie wewnątrz nieraz przekłada się na zagubienie w życiu.

Uważne słuchanie swoich myśli może być pierwszym krokiem do zmiany całego życia wewnętrznego. Może stwierdzimy, że któreś głosy mogłyby zejść na plan dalszy i dać dojść do głosu tym, co ledwo szepczą. Na przykład, niektóre osoby w psychoterapii odkrywają jak "głośni" są Wewnętrzni Krytycy, a jak mało miejsca mają Potrzebujące Dzieci.

Praca nad docieraniem do naszych głosów przekłada się na budowanie wewnętrznej spójności, a z niej może płynąć poczucie stabilności i siły życiowej. Wiemy czego potrzebujemy w danym momencie, rozpoznajemy swoje stany i czego nam brakuje do satysfakcjonującego życia. Potrafimy lepiej o siebie zadbać, wiemy o co nam chodzi i jaki sens mają nasze przeżycia. A to wszystko dzięki słuchaniu i zrozumieniu własnych myśli.

Urszula Szaniawska - psycholog, psychoterapeuta dorosłych

10
×
Stay Informed

When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.

Stres przewlekły i do tego nieuświadomiony
Depresja - w pytaniach i odpowiedziach
 

Komentarze 3

Gość
Gość - Nie psycholog w poniedziałek, 16 styczeń 2017 06:44

Kurde, coś z tymi głosami jest na rzeczy - myślałem, że tylko ja je mam i mi trochę ulżyło jak ten tekst przeczytałem - trzeba przyznać, że ciekawie napisany i jak to się mówi "na temat"

Kurde, coś z tymi głosami jest na rzeczy - myślałem, że tylko ja je mam i mi trochę ulżyło jak ten tekst przeczytałem - trzeba przyznać, że ciekawie napisany i jak to się mówi "na temat"
Gość
Gość - M w środa, 22 luty 2017 12:25

Z tego co ja słyszałem to rzeczywiście na poziomie podświadomyn nasz mózg cały czas przetwarza rzeczywistość, produkuje myśli jak kto woli. Na szczęście większość z tych przetworzonych w naszej głowie informacji nie dociera do części świadomej naszego myślenia bo inaczej byśmy zwariowali. Możemy to doskonale zaobserwować np jadąc samochodem do pracy kiedy jedziemy stałą trasą to czasami nie wiemy kiedy a już jesteśmy na miejscu - nie oznacza to że nasz mózg się na jakiś czas wyłączył tylko uznał, że nie dzieje się nic ważnego co należałoby przesłać do naszej świadomości - są ciekawe materiały video o tym jak działa mózg na YouTube - polecam
M.

Z tego co ja słyszałem to rzeczywiście na poziomie podświadomyn nasz mózg cały czas przetwarza rzeczywistość, produkuje myśli jak kto woli. Na szczęście większość z tych przetworzonych w naszej głowie informacji nie dociera do części świadomej naszego myślenia bo inaczej byśmy zwariowali. Możemy to doskonale zaobserwować np jadąc samochodem do pracy kiedy jedziemy stałą trasą to czasami nie wiemy kiedy a już jesteśmy na miejscu - nie oznacza to że nasz mózg się na jakiś czas wyłączył tylko uznał, że nie dzieje się nic ważnego co należałoby przesłać do naszej świadomości - są ciekawe materiały video o tym jak działa mózg na YouTube - polecam M.
Gość
Gość - mati w wtorek, 07 marzec 2017 10:14

Mi teraz chodzi po głowie by się wyspać. Nie wiem czy to jest kwestia wiosennego przesilenia czy po prostu zmęczenia w pracy ale bym tylko spał.

Mi teraz chodzi po głowie by się wyspać. Nie wiem czy to jest kwestia wiosennego przesilenia czy po prostu zmęczenia w pracy ale bym tylko spał.
Gość
sobota, 27 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha

Do góry