Blog

Blog psychologów z Gabinetu RAZEM (Warszawa-Ursynów). Piszemy o lęku, pracoholizmie, stresie, problemach par, dzieci i młodzieży. Zasubskrybuj nasz blog psychologiczny, komentuj wpisy, dziękujemy Ci za czas i uwagę.
Rozmiar czcionki: +
2 minutes reading time (467 words)

Syndrom DDA - dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym

Nadzieja dla DDABoją się odrzucenia, okazywania uczuć, doświadczają poczucia winy, trudno jest im zaakceptować siebie oraz zaufać innym.

Dziecko wychowujące się w rodzinie alkoholowej niesie ze sobą bagaż trudnych doświadczeń. Traumatyczne przeżycia najczęściej dotyczą sytuacji i relacji w rodzinie, co rzutuje na bliskie kontakty w dorosłym życiu.

Bardzo bolesnym przeżyciem jest poczucie bycia nieważnym dla rodziców. Pojawia się ono w relacji, w której jeden rodzic (uzależniony) jest skoncentrowany na własnych przeżyciach związanych z piciem, a drugi rodzic (współuzależniony) skupiony jest na piciu partnera. Poczucie odrzucenia odczuwane przez dziecko wiąże się z doświadczaniem samotności, rozpaczy i lęku oraz utrudnia stworzenie mocnej więzi z rodzicami. Potrzeby rozwojowe dziecka, między innymi potrzeba miłości i bezpieczeństwa, nie są zaspokajane.

Dzieci w rodzinach alkoholowych są często świadkami przemocy psychicznej i/lub fizycznej ze strony dorosłych. Żyją w poczuciu stałego zagrożenia, mają tendencję do przeżywania silnego lęku. Nawet wtedy, kiedy nic się nie dzieje towarzyszy im napięcie, ponieważ antycypują, że coś strasznego może się wydarzyć. Takie pisanie w głowie czarnych scenariuszy prowadzi dalej do poczucia wstydu, bezradności, osamotnienia i opuszczenia. W chwilach słabości, nie doświadczając od najbliższych wsparcia, zaczynają się uczyć, że ich potrzeby nie są ważne. Takie przekonanie jest w dorosłym życiu przyczyną problemów w relacjach z innymi ludźmi. W ich doświadczeniu bliskość była zagrażająca, w związku z tym, mają problem z zaufaniem oraz w zbliżaniu się do innych osób. Osoby z syndromem DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików) mają trudność w wyrażaniu emocji i często nieadekwatnie reagują.

Praca psychoterapeutyczna z osobami z syndromem DDA polega na docieraniu do prawdziwych potrzeb i emocji, przyglądaniu się destrukcyjnym schematom i odnajdywaniu nowych, alternatywnych sposobów radzenia sobie. Celem jest poukładanie w sobie trudnych doświadczeń – na tyle, na ile to możliwe, tak by zaznać, wewnętrznego spokoju i poczucia, że możemy żyć tak jak chcemy i potrzebujemy.

Szczególnie istotne jest dotarcie do niezaspokojonych potrzeb oraz przyjrzenie się temu, co utrudnia zmianę funkcjonowania. Bardzo ważnym momentem w procesie terapii jest zaakceptowanie faktu, że w większości nasze potrzeby i oczekiwania nigdy już nie zostaną zaspokojone, tak, jakbyśmy tego chcieli. A już na pewno nie przez osoby, które zaniedbały nasze potrzeby w dzieciństwie.

W procesie psychoterapii ważne jest przepracowanie bolesnych sytuacji z dzieciństwa i uchwycenie mechanizmów, które – funkcjonując nieprzerwanie od dzieciństwa – hamują osobisty rozwój w dorosłym życiu. Ważne tu jest, aby doświadczać nowych więzi, otworzyć się na ludzi i na nowe przeżycia. Pomaga w tym empatyczny, rozumiejący i akceptujący bezwarunkowo psychoterapeuta.

Należy wspomnieć, że nie wszystkie osoby żyjące w rodzinie alkoholowej doświadczają nasilonych objawów syndromu DDA. Wiele z nich radzi sobie dobrze ze sobą i swoimi problemami. Warto mieć bowiem na uwadze, iż Dorosłe Dzieci Alkoholików na skutek trudnych doświadczeń w dzieciństwie, nauczyły się radzić sobie w nieprzewidywalnym dla nich świecie. Dzięki temu, mają spore zasoby, których często nie są świadome. Psychoterapia daje możliwość zauważenia ich.

 Aleksandra Gotkowicz - psycholog, psychoterapeuta

6
×
Stay Informed

When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.

Psychoterapia to zmiana
Psychoterapia oczami Pacjentów (cz. II)
 

Komentarze 2

Gość
Gość - Ann w wtorek, 20 marzec 2018 11:27

"Bardzo bolesnym przeżyciem jest poczucie bycia nieważnym dla rodziców" - to akurat jest bardzo istotny i powszechnie występujący problem, który niekoniecznie musi iść w parze z alkoholizmem rodziców, bo tak na prawdę mało która rodzina poświęca optymalną ilość czasu (jakkolwiek by jej nie mierzyć) swoim dzieciom.W wielu przypadkach trudno jest znaleźć winnego tej sytuacji, tym niemniej warto spojrzeć na dzieci z "normalnych rodzin" z innej perspektywy i im też zaoferować pomoc. To, że młoda osoba nie miała przykrej okazji doświadczyć na własnej skórze patologii nie oznacza wcale, że procesy jakie towarzyszą jej w procesie kształtowania własnego "ja" są całkowicie zdrowe.

"Bardzo bolesnym przeżyciem jest poczucie bycia nieważnym dla rodziców" - to akurat jest bardzo istotny i powszechnie występujący problem, który niekoniecznie musi iść w parze z alkoholizmem rodziców, bo tak na prawdę mało która rodzina poświęca optymalną ilość czasu (jakkolwiek by jej nie mierzyć) swoim dzieciom.W wielu przypadkach trudno jest znaleźć winnego tej sytuacji, tym niemniej warto spojrzeć na dzieci z "normalnych rodzin" z innej perspektywy i im też zaoferować pomoc. To, że młoda osoba nie miała przykrej okazji doświadczyć na własnej skórze patologii nie oznacza wcale, że procesy jakie towarzyszą jej w procesie kształtowania własnego "ja" są całkowicie zdrowe.
Gość
Gość - IzabelaOsiuk w wtorek, 15 maj 2018 12:35

Najgorsze w tym wszystkim jest, że dzieci nie do końca rozumieją, dlaczego wokół nich dzieją się takie strasznie rzeczy. Sama dorastałam w środowiskach patologicznych i wciąż pamiętam wspomnienie uczucia zagubienia, które towarzyszyło mi przez całe dzieciństwo i czasy młodzieńcze. Teraz staram się pomagać dzieciom, o których wiem, że mają ciężko w życiu. W moim sąsiedztwie jest nawet ośrodek terapeutyczny, w którym wspiera się osoby leczące uzależnienie i pomaga bliskim uzależnionych. Polecam każdemu kto chce wyjść z nałogu lub pomóc swoim znajomym szukanie wsparcia u profesjonalistów.

Najgorsze w tym wszystkim jest, że dzieci nie do końca rozumieją, dlaczego wokół nich dzieją się takie strasznie rzeczy. Sama dorastałam w środowiskach patologicznych i wciąż pamiętam wspomnienie uczucia zagubienia, które towarzyszyło mi przez całe dzieciństwo i czasy młodzieńcze. Teraz staram się pomagać dzieciom, o których wiem, że mają ciężko w życiu. W moim sąsiedztwie jest nawet ośrodek terapeutyczny, w którym wspiera się osoby leczące uzależnienie i pomaga bliskim uzależnionych. Polecam każdemu kto chce wyjść z nałogu lub pomóc swoim znajomym szukanie wsparcia u profesjonalistów.
Gość
wtorek, 30 kwiecień 2024

Zdjęcie captcha

Do góry