Blog
EURO 2012 z perspektywy psychologa sportowego
"Sport to nie tylko wysportowane ciało… To także odpowiednio wytrenowany mózg"
Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 zbliżają się wielkimi krokami. Emocje sięgają zenitu, przygotowujemy się do kibicowania.
Wszyscy zadają sobie pytania, czy nasza reprezentacja wyjdzie z grupy, kto wygra. Jaką rolę odgrywa w tym przygotowanie mentalne zawodników i jak wpływa ono na to, aby drużyna mogła prawdziwie zaistnieć w turnieju oraz zawalczyć o najwyższe pozycje na podium?
Trening mentalny - na czym to w ogóle polega?
Jedna strona medalu to przygotowanie fizyczne, treningi, wytrzymałość, elastyczność, dobre przygotowanie od strony technicznej. Do tego oprócz naturalnego, wrodzonego talentu potrzebna jest też ciężka praca, systematyczność, motywacja, dyscyplina. Zakłada się, że przygotowanie fizyczne to tylko 50% sukcesu, czyli pozostałe 50% przypada psychice zawodnika, jego nastawieniu, motywacji, wierze w to, że jest w stanie wygrać. Oznacza to, że będąc nawet najlepiej przygotowanym fizycznie, ale nie radząc sobie psychicznie, raczej nie ma co mówić o jakimkolwiek miejscu na podium.
Często problemem sportowców jest zbyt duża presja, niska samoocena, stres, obniżona motywacja lub przegrana w zawodach sportowych. Pojawia się blokada, lęk przed kolejną porażką, brak motywacji do dalszego treningu. W tym właśnie zakresie może być pomocny psycholog sportu, który pomaga wyznaczać optymalne dla danego zawodnika cele, radzić sobie z przegraną i stresem oraz zwiększyć kontrolę nad swoimi myślami, emocjami i zachowaniem.
Piłka nożna to przede wszystkim sport drużynowy, tak więc praca nad psychiką zawodników skupia się głównie wokół grupy i tego jakie zjawiska w niej zachodzą. Relacje między zawodnikami oraz między zawodnikami i trenerem mają zasadnicze znaczenie.
Co więc sprawia, że drużyny sportowe są lepsze lub gorsze? Wpływa na to kilka czynników. Przede wszystkim mówimy o grupie ludzi, gdzie każdy z nich ma swoje talenty, predyspozycje, cele ale też słabe strony. Zadaniem trenera, ale też i psychologa sportowego jest doprowadzenie do momentu, kiedy ta grupa ludzi będzie działała razem na rzecz tego wspólnego celu – aby wygrać.
Istotne są tutaj: nastawienie poszczególnych zawodników, dobre relacje w drużynie, rozwiązywanie konfliktów na bieżąco. Bardzo ważnym elementem jest tzw. spójność grupy, czyli jej zgranie. Co to znaczy? Każdy z zawodników wie jaka jest jego rola, ale też jest świadom tego, jakie inni mają zadanie. Zawodnicy dobrze się ze sobą czują, mają do siebie zaufanie.
Kolejną ważną kwestią jest relacja zawodników z trenerem. Trener to tak jakby przewodnik stada, mentor, opiekun. To on wymyśla strategie, koordynuje wszystko, to on „wie najlepiej”, ma wizję tego, jak gra powinna wyglądać. Często pełni rolę mediatora w konfliktach. On także wpływa na spójność grupy. Decyduje o tym, kto ma zagrać na jakiej pozycji, kogo powołać, a z kogo zrezygnować.
Znaczenie ma także miejsce występów tzn. to czy gramy na wyjeździe czy u siebie. Teoretycznie u siebie powinno być łatwiej, ale czasem może być czynnikiem przegranej. Zdarza się tak wtedy, gdy zawodnicy bardziej niż na grze, skupiają się na kibicach, nie chcą ich zawieść, pragną wypaść jak najlepiej.
Wywołuje to zazwyczaj skutek odwrotny do zamierzonego: tracą koncentrację na grze, podania są nieprecyzyjne, przez co drużyna albo traci kolejne gole, czy punkty albo nie jest w stanie zdobyć kolejnych. Często można to zaobserwować u drużyn z młodymi zawodnikami.
Ważna jest także presja czasu. Im bliżej do końca meczu, tym większa jest presja, aby zdobyć punkt. Tutaj z kolei znaczenie ma indywidualna odporność na stres każdego zawodnika z osobna. Istotne jest, aby w takich sytuacjach nie tracić zimnej krwi, gdyż poziom napięcia emocjonalnego silnie wpływa na możliwości fizyczne. I znowu, jeśli zawodnik jest mało odporny psychicznie, w warunkach stresowych jego wiara w siebie, w zespół, w możliwość wygrania spada, co skutkuje słabszą techniką gry i w konsekwencji różnymi błędami, które mogą zaważyć na wyniku meczu. Ta kwestia jest bardzo ważna. Zdarzały się już sytuacje, gdzie dana drużyna przegrywała przez cały mecz, aż tu nagle dwa, trzy gole w ostatnich minutach i proszę, mamy zwycięstwo. Dużą rolę odegrało tutaj przygotowanie psychiczne, czyli to, co może dać drużynie psycholog sportowy.
No i na zakończenie ostatnie pytanie: dlaczego rzadko wygrywamy? Czym się różni polski piłkarz od piłkarza hiszpańskiego, angielskiego czy niemieckiego? Oczywiście czynników jest wiele, ale wydaje się, że dużą rolę odgrywa jest nastawienie do gry, edukacja sportowa, która w innych krajach jest o wiele lepiej rozwinięta niż w Polsce. Cóż, konkluzja jest chyba jasna…
Na koniec w związku z rozpoczynającymi się Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej EURO 2012, życzę Naszym szczęścia i wygranej, a Kibicom świetnej zabawy.
Katarzyna Mianowska - psycholog, psychoterapeutka
When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.
Komentarze 20
No i nie starczyło woli walki. Mocno grali pierwsze 30 minut. Za mało doświadczenia mają nasi chłopaki. Może potrzeba im tego psychologa i więcej grania, grania...
Zgadzam się że przygotowanie mentalnie zawodników jest bardzo ważne. Dodałbym jednak, że w przypadku gier zespołowych należałoby pomyśleć o przygotowaniu mentalnym trenera, przygotowaniu jego psychiki do tak dużego obciążenia jakim jest mecz. W meczu z Grecją widać było że nasz trener spalił się i psychicznie nie udźwignął tego obciążenia. Wygrany mecz zremisowaliśmy.
Przy meczu z Rosją było już lepiej. Trener się ogarnął i robił zmiany, a zawodnicy byli naprawdę waleczni. Widać presja meczu otwarcia, przygniotła wszystkich. Oby starczyło tej woli walki na mecz z Czechami!
No ale jak na mecz, który trzeba wygrać można wstawić 3 defensywnych pomocników?! Jak weszli zmiennicy to Lewandowski był już padnięty bo wcześniej się nabiegał za piłką! Ja jeszcze raz piszę, że psycholog przydałby się trenerowi by przestsł się bać przegranej, ten lęk go paraliżował!
O tak
Naszym zawodnikom po prostu zabrakło doświadczenia i ogrania. To doświadczenie i wynikająca z niego ogromna sprawność były widoczne u drużyn, które przeszły dalej - Niemców, Włochów, Hiszpanów, Anglików. Mam nadzieje, że dożyję dnia, gdy nas zajdą dalej lub chociaż wyjdą z grupy podczas mistrzostw. Teraz smutno.
Będzie dobrze - już za 2 lata Polska będzie mistrzem Świata :-)
Byłem dziś na stadionie w Warszawie, na meczu Polska-Grecja i Polacy, choć widać, że technicznie przygotowani, grali niemrawo. Grecy byli ostrzy, jak tarany, nawet agresywni, ale też skuteczni. Może jakby taki psycholog sportowy popracował z nimi nad wzbudzeniem woli walki i odważnym graniem, to byśmy ten mecz wygrali? A tak remis i szanse spadają... Choć nadal jest nadzieja. To jeszcze nie koniec!!!
Podobno trening naszych piłkarzy to było tylko chodzenie do siłowni i powtarzanie stałych fragmentów gry. Żadnej strategii od trenera. Nie dziwne, że wyszło jak wyszło.
Drogi Psychologu, a jak sobie poradzić ze stresem związanym z oglądaniem MŚ 2013 w Piłce Ręcznej, które właśnie odbywają się w Hiszpanii - czy ja dziś dam radę oglądać naszych zawodników? Zawsze grają na granicy mojej wytrzymałości
No i przegrali ... Normalnie załamka Chyba lyknę jakieś tabletki na uspokojenie
Byłem na meczach Euro2012 w Warszawie i byłem na ostatnim meczu z Ukrainą. Powiem szczerze, że to był dramat, patrzeć niż nasz zespół. Kłąłem jak szewc. Szczerze mówiąc im dalej od Euro tym gorzej z naszym zespołem ... niestety Fornalik okazał się dobry śle tylko na polską ligę.
CIekawi mnie jak dziś nasi chłopcy wypadną. Będę z całych sił ściskał kciuki za zwycięski remiz z Li.... Lichte ... kurcze nawet napisac tego nie potrafię ;-)
Chyba remis a nie remiz :-) Tak czy inaczej grali fatalnie
2 razy się zgadzam
Fornalik musi odejść!!!
Ale się wczoraj rozczarowałem postawą Lecha Poznań Normalnie chyba mam depresję -serio, normalnie straciłem chęć oglądania piłki nożnej.
a jak się podobał wczorajszy mecz Śląska? Dla mnie super i bravo za postawę - gorzej z wynikiem
Wiem, że bardzo z grzeszę i mam nadzieję, że nikt mnie za to nie będzie chciał powiesić ale liczę dziś na porażkę naszej drużyny w meczu z Ukrainą. Niestety to jest potrzebne, żeby Boniek zwolnił Fornalika. Mamy dobrych zawodników a on nie jest w stanie zrobić z nich dobrego zespołu. Drużyna gra o 2 klasy gorzej niż na EURO. Jak tak dalej pójdzie to kolejne eliminacje zaczniemy z koszyka 5.
Tak sobie oglądam te Mistrzostwa Świata i myślę, że w sumie to może i dobrze, że nasi się nie zakwalifikowali bo poziom jest kosmiczny - dostalibyśmy lanie i cały naród potrzebowałby wizyty u psychologa!