Blog
Czy zamieniamy się w społeczeństwo zmęczenia i wyczerpania?
Czy umiemy jeszcze odpoczywać?
Od kilku dziesięcioleci specjaliści od zdrowia psychicznego podnoszą kwestię wartości ruchu oraz aktywności fizycznej, zdrowego żywienia, dbania o relacje społeczne, unikania używek, odpoczynku i regularnego snu w dbaniu o nasz dobrostan.
Żyjemy w bardzo dobrych warunkach, w dostatku i bezpieczeństwie jak nigdy dotąd w historii ludzkości. Śmierć głodowa, od chorób lub ataku zwierząt nie jest już zjawiskiem częstym w Polsce.
A jednak, wielu z nas ledwo wyrabia się w takiej rzeczywistości. Szerzy się wśród współczesnych sytych i ogrzanych ludzi plaga przemęczenia, przewlekłego stresu, depresji, lęków, zaburzeń snu, agresji lub autoagresji. Zdrowie psychiczne wielu z nas nie jest w najlepszym stanie.
Bierzemy często z własnej woli udział w grze nazywającej się "społeczeństwo osiągnięć". I wielu z nas coraz bardziej osuwa się z czasem w "społeczeństwo zmęczenia i wyczerpania". Wyżej cenimy pracę, aktywność, wysiłek od nie wykonywania pracy, braku aktywności, odpoczynku. Przyczyn tego stanu jest wiele, ale tylko na niektóre my sami na co dzień mamy bezpośredni wpływ.
Bardzo często nie doceniamy tego jak duże znaczenie ma odpoczynek w naszym codziennym funkcjonowaniu. Złowieszcze w brzmieniu powiedzonka "wyśpię się po śmierci" "odpoczywać będę na emeryturze" jest codziennością wielu z nas. Odpoczynek warto, żeby był stałą częścią naszego dziennego planu, a nie wydarzeniem weekendowy lub podczas urlopu raz do roku.
Skoro regularnie podejmujemy wysiłki, to potrzebujemy regularnie regenerować siły fizyczne, przywracać równowagę emocjonalno-psychiczną.Co nam w tym przeszkadza?
Motywacja do odpoczynku
Nasze nastawienie psychiczne często nie sprzyja odpoczynkowi. Jeśli nasza głowa nie pozwala nam odpocząć i jest wciąż w trybie działania, planowania, stresu lub niepokoju, to nici z przerwy i regeneracji. Stać za tym mogą wysokie wymagania stawiane nam przez kulturę, za przeproszeniem, "wiecznego zapierdolu", w prowadzeniu domu, w relacjach społecznych, w pracy.
Nieraz nasza samoocena lub poczucie własnej wartości jest zespawane z tym ile i jak szybko potrafimy zrobić, osiągnąć, doświadczyć, kupić. Mamy być szybcy, kreatywni, bezbłędni, aktywni, odporni na stres, oryginalni, pewni siebie, realizujący cele zawodowe i życiowe, interesujący się ciekawymi tematami, dbający kondycję fizyczną, a przy tym empatyczni, zrównoważeni emocjonalnie, niezależni życiowo, dojrzali emocjonalnie i świetnie radzący sobie w relacjach międzyludzkich.
Mamy ciągle się udoskonalać, rozwijać no i zawsze świetnie wyglądać. Wydarzenia wokół nas toczą się nie, jak kiedyś, od świtu do zmierzchu, ale przez 24 godziny na dobę. A niespotykana wcześniej w historii możliwość porównywania siebie z osobami z całego świata, z celebrytami, naukowcami, specjalistami, artystami, muzykami, sportowcami uwypukla nam, jak marne są nasze umiejętności oraz wysiłki. I jeśli czujemy, że nie dajemy rady, to krytykujemy siebie i oceniamy się jako bezwartościowych, leniwych, popsutych i godnych odrzucenia.
Rodzić to może postawę, że nigdy nie mogę odpuścić, nie mogę się zatrzymać, muszę cały czas siebie motywować do aktywności, rozwoju, muszę osiągnąć sukces w pracy i w czasie wolnym. Popychamy sami siebie przemocą lub zachętą do nadaktywności, podlanej sosem chronicznego stresu i poczucia, że i tak jestem niewystarczająca/niewystarczający. Przecież inni ludzie potrafią robić więcej/lepiej i radzą sobie w życiu. Czas przestaje należeć do nas, zaczyna służyć utrzymaniu się we wspólnej grze w produktywność, life-hacking, super moce, bycie na bieżąco, samorozwój.
Aby temu przeciwdziałać, ważne jest uświadomienie sobie w jaki sposób myślimy o naszych potrzebach i gdzie w hierarchii priorytetów pozycjonujemy odpoczynek. Czy zastanawiamy się nad tym kiedy i gdzie damy sobie czas odpocząć? Czy też nawet to nam nie przychodzi do głowy, że możemy przeznaczyć czas na odpoczynek. A może mamy takie przekonania, że odpoczywanie jest dla słabych? Że miarą naszej sprawności i siły jest wytrwanie w ciągłej aktywności od rana do późnego wieczora? Ciągły intensywny wysiłek, fizyczny lub psychiczny może bardzo szybko zamienić się w chroniczny stres i powodować bardzo poważne skutki dla naszego zdrowia.
Warto potraktować odpoczywanie poważnie i myśleć o nim jak o jednej z koniecznych oraz rutynowych czynności codziennych. Podobnie jak oczywiste jest mycie zębów, higiena osobista, sen, regularne odżywianie i nawadnianie organizmu. Mogą być to 15-minutowe przerwy 3 razy dziennie, kiedy zatrzymamy się i damy swojej głowie, ciału chwilę troski oraz spokoju. Robienie świadomych przerw między jednym a drugim zadaniem, może pomóc nam w przejściu nawet intensywnego dnia w mniejszym nakręceniu i bez dojmującego poczucia wyczerpania na koniec.
Jakość odpoczynku
Stwierdzenie, że codzienność wielu ludzi żyjących w świecie wysokiej urbanizacji oraz cyfrowych technologii jest przepełniona bodźcami brzmi jak banał. W wolnym czasie możemy oglądać, słuchać, czytać nieskończoną ilości treści w telewizji, w usługach streamingowych, w serwisach informacyjnych lub rozrywkowych w Internecie.
W naszych domach otaczamy się setkami przedmiotów, gadżetów, urządzeń, dekoracji, ubrań, narzędzi, usług. Jeśli mieszkamy w większym mieście i posiadamy odpowiednie środki możemy uczestniczyć nieraz w setkach różnorodnych imprez, aktywności, zajęć, korzystać z lokali gastronomicznych, usługowych, sportowych, rozrywkowych, sklepów i centrów handlowych.
Tworzy to skomplikowane i barwne środowisko, w którym funkcjonujemy na co dzień. Trudno sobie dziś wyobrazić, jak bardzo różni się ono od tego, w którym 99% historii gatunku homo sapiens się znajdował. Czy te wszystkie treści i rozrywki, które konsumujemy w czasie wolnym są odpoczynkiem?
W wirażu silnych bodźców w naszych domach i poza nimi, ważne jest, żeby mieć wiedzę o tym, od czego potrzebujemy odpocząć w danym dniu ? Od jakich bodźców? Czy od ludzi, hałasu, zapachów, wysiłku fizycznego, poczucia odpowiedzialności, własnych myśli, treści na ekranach? Szansa na to, że doznamy przeciążenia sensorycznego w danym dniu jest w dzisiejszych czasach dość wysoka.
Szczególnie, jeśli większość z nas ma przy sobie smartfona, który może być źródłem niekończącego się napływu bodźców. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że przeglądanie mediów społecznościowych lub Internetu nie jest tak naprawdę odpoczynkiem. Jest to nieraz bardzo intensywna aktywność pobudzająca nasz mózg i przyciągająca naszą uwagę, budząca emocje, nawet te skrajne. Świadome zarządzanie bodźcami, które do nas dopływają może zrobić dużą różnicę w tym, czy w czasie wolnym się zregenerujemy, czy też zmęczymy jeszcze bardziej. Czasem najlepszym odpoczynkiem może się okazać "robienie niczego".
Nie ma jednej prostej recepty na dobry odpoczynek dla każdego. Ludzie mają swoje indywidualne potrzeby oraz wyjątkowe okoliczności życiowe. Jednak jeśli chcemy naprawdę dbać o swoje zdrowie psychiczne, to odpoczynku nie możemy traktować jako błahostki czy też stawiać go na ostatnim miejscu na listach codziennych sprawunków.
Urszula Szaniawska – psycholog, psychoterapeuta
When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.
Komentarze