Blog
Czy lęk może mieć sens?
Panicznie boisz się przemówień publicznych? Wejścia do windy? A może odczuwasz przemożny lęk przed rozmową o pracę? Tak? Przecież twój lęk jest nieracjonalny. Tu się nie ma czego bać! Ale czy na pewno?
Po co nam lęk?
Lęk jako jedna z podstawowych emocji człowieka jest nam niezwykle potrzebna. To bardzo sprawny system ostrzegania. Pomaga nam przewidywać możliwe niebezpieczeństwo dla zdrowia czy życia. Daje nam znać, kiedy zmobilizować się, żeby uciec lub też zacząć się bronić. Ta możliwość szybkiej reakcji na środowisko zewnętrzne (na przykład zbliżającego się drapieżnika) nieraz ratowała skórę naszym przodkom. Również łagodniejsze przejawy lęku takie jak niepokój, czujność, zdenerwowanie, "przeczucia", pomagały orientować się w świecie, szukać jak najbezpieczniejszych miejsc do życia i chronić siebie oraz bliskich.
Człowiek jest istotą społeczną i znalezienie bezpiecznego miejsca wśród innych jest równie ważne. Ludzie potrzebują siebie nawzajem - poczynając od urodzenia, kiedy przez kilkanaście lat rozwijają samodzielność do życia. Przez ten czas dzieci są zdane na opiekunów i prawie całkowicie od nich zależne. Dlatego oprócz bezpieczeństwa fizycznego (od głodu, groźnych chorób, zabicia przez drapieżnika lub katastrofę naturalną) tak ważne jest poczucie bezpieczeństwa w relacji.
Żyjemy w czasach, kiedy większość z nas doświadcza względnego bezpieczeństwa fizycznego. Nierzadko głównymi źródłami codziennych lęków są relacje międzyludzkie. Wtedy odczuwanie lęku sygnalizuje nam, że ważna relacja jest zagrożona. Przynajmniej tak nam podpowiada nasz umysł.
Jak działa lęk
Lęk zaczyna się od wykrycia zagrożenia, czyli bodźca, który nasz umysł OCENIA jako szkodliwy i niebezpieczny. Nasza OCENA zagrożenia często jest SKOJARZENIEM zagrożenia z przeszłości. Nasze umysły są wyspecjalizowane do tworzenia wzorów, porządkowania rzeczywistości i wykrywania zbieżności. Nasza pamięć (świadoma lub nieświadoma) utrwala te wzorce w formie konkretnych wspomnień lub też przekonań na temat świata i nas samych.
Oceniając otaczającą nas rzeczywistość, nieświadomie odwołujemy się do tego, co już wiemy. Szukamy podobieństw między sytuacjami i wyciągamy na tej podstawie wnioski. Dla małego dziecka dobra relacja z opiekunami to warunek przetrwania. Wydarzenia w tych relacjach budzą jego silne emocje i nieraz silny lęk. Dziecko dorasta, ale pamięć o zagrożeniach i lęku nadal w nim jest. Pewne sytuacje z relacji z opiekunami są rozpoznawane w innych relacjach, nasze umysły szukają podobieństw, żeby ustrzec przed zagrożeniem.
Przykładowo, skojarzenia mogą przebiegać następująco:
- "Nigdy nie byłem na rozmowie o pracę. Czemu tak się jej boję, że unikam poszukiwania jakiejkolwiek pracy? Może rozmowa o pracę mocno mi się kojarzy z byciem krytykowanym i ocenianym. Gdy byłem mały mój ojciec był bardzo krytyczny wobec wszystkiego co robiłem i do dziś trudno mi znieść ten ból. Nie chcę czuć się tak nigdy więcej."
- "Nigdy nie zdarzyła mi się awaria windy. Dlaczego nie potrafię się przemóc, żeby do niej wsiąść? Może winda kojarzy mi się z sytuacją bez wyjścia. Tak jak wtedy, gdy byłam bezsilna w szkole podstawowej wobec znęcających się nade mną koleżanek. Nie chciałam tam chodzić, ale musiałam, bo dla mamy to było bardzo ważne."
- "Dlaczego gdy staję przed choćby trzema osobami i mam coś powiedzieć, brak mi tchu i nie mogę wydobyć głosu? Może mówienie w grupie kojarzy mi się z byciem wyśmianym i poniżonym. Myślę o sobie, że jestem głupia i nie mam nic mądrego do powiedzenia. Boję się, że inni to też we mnie zobaczą i mnie nie zaakceptują, będę wtedy samotna."
Jak sobie pomagać w lęku?
Daj sobie pozwolenie na lęk, nawet ten nieracjonalny. Tłumienie lęku zazwyczaj powoduje, że on narasta.
Oddychaj powoli i równomiernie, szukaj sposobów na rozluźnienie ciała czy też relaksację.
Zamiast straszyć siebie w myślach - spróbuj znaleźć głos otuchy.
Nie unikaj lękowych sytuacji, staraj się sobie je dawkować i badać możliwość mierzenia się z trudnymi emocjami.
Rozmawiaj o tym z bliskimi. Mierzenie się z lękiem nie jest łatwe, szukaj wsparcia w ludziach.
Zastanów się nad różnymi dziedzinami swojego życia. Lęk, który czujesz w jakiejś konkretnej sytuacji może mieć odniesienie do jakiś ważnych wydarzeń w twoim życiu.
Poszukaj pomocy psychologa - samodzielne rozeznanie się w swoim wnętrzu może być trudne i czasem warto wspomóc się kontaktem ze specjalistą.
Bardziej szczegółowo sposoby radzenia sobie z lękiem znajdziesz w następnym wpisie "Co robić, gdy dopada cię lęk?".
Urszula Szaniawska - psycholog, psychoterapeuta dorosłych (psychoterapia indywidualna i grupowa)
When you subscribe to the blog, we will send you an e-mail when there are new updates on the site so you wouldn't miss them.
Komentarze 3
Zgadzam się z główną tezą, że lęk, który może być rozumiany również jako oznaka szacunku, respektu przed kimś lub czymś co jest przed nami, nie jest niczym złym wręcz przeciwnie. To mogę być "pozytywne" emocje pozwalające nam na skupieniu się na zadaniu, wyzwalające dodatkowe siły do działania pod warunkiem oczywiście, że nie damy się zdominować temu lękowi
Pozdrawiam
Słuchajcie
Trzeba też jasno powiedzieć, że nie każdy lęk da się oswoić metodami czysto "domowymi" czasami trzeba skorzystać ze środków farmakologicznych. Moja znajoma panicznie bała się latać samolotami i żadne statystyki, że to najbezpieczniejszy środek transportu nie były w stanie jej przekonać do tego. Poszła wreszcie do psychologa albo psychiatry już nie pamiętam - dostała jakiś specyfik na receptę, przez parę godzin jest otumaniona ale w końcu może podróżować samolotem. Oczywiście nie oznacza to, że za każdym razem niezbędny jest psycholog, oczywiście, że nie!
Według mnie lęk ma wiele zalet - potrafi motywować, zmuszać do myślenia ( analizowania ), ogranicza nas w pozytywnym sensie. NIe wyobrażam sobie osoby, która nie lęka się niczego.